Rob Eastaway, Mike Askew
Matma dla rodziców
Mamania
Warszawa 2023
„Matma dla rodziców”, której autorami są Rob Eastaway i Mike Askew, to jedna z ciekawszych książek dotycząca pomocy dzieciom w nauce matematyki, z jakimi się ostatnio zetknęłam. Według mnie powinna znaleźć się w podręcznej biblioteczce każdego rodzica, który chce wspierać swoje dziecko w uczeniu się matematyki i przy okazji utrwalać podstawy swojej wiedzy.
Eastaway i Askew są w Wielkiej Brytanii uznanymi ekspertami w dziedzinie edukacji matematycznej. Swoją wiedzę i pomysły metodyczne przekazują w sposób jasny, klarowny, zrozumiały nawet dla laika (rodzica) i przede wszystkim wzbudzający ciekawość odbiorcy. Ze swoimi wykładami często wychodzą poza sale uniwersyteckie, na przykład występując w ogólnodostępnych audycjach radiowych. Autorzy doskonale rozumieją z jakimi wyzwaniami borykają się na co dzień uczniowie oraz ich rodzice chcąc sprostać wymaganiom szkolnym z matematyki i dlatego wychodzą im naprzeciw dzieląc się swą wiedzą w tym zakresie.
Książka jest napisana jasnym, prostym językiem, dzięki czemu mogą z niej skorzystać nawet ci rodzice, którym z królową nauk z różnych powodów nigdy nie było po drodze. Jest w niej dużo porad i wskazówek, które bez wątpienia będą pomocą dla dzieci w zrozumieniu podstaw matematyki, ale również mogą rozbudzić w nich autentyczne zainteresowanie tym szkolnym przedmiotem poprzez ukazanie, że matematyka jest obecna w codziennym życiu. Ten poradnik brytyjskich autorów przyda się szczególnie w przypadku dzieci uczących się w szkole podstawowej.
Jedną z największych zalet „Matmy dla rodziców” jest to, że pokazuje matematykę jako dziedzinę pełną ciekawostek, zagadek logicznych, gier, tym samym „odczarowując ją co nieco’’. Takie podejście do przedmiotu sprawia, że matematyka przestaje być niezrozumiałym zbiorem formułek i reguł, a staje się krainą pełną niespodzianek do odkrycia.
W książce jest wiele pomysłów, które opierają się na korzystaniu z rzeczy dobrze nam znanych. Na pewno każdy z dorosłych, będąc jeszcze dzieckiem, grał kiedyś w statki. W dziale dotyczącym geometrii możemy dowiedzieć się, że ta gra doskonale nadaje się do utrwalenia koncepcji układu współrzędnych. I tak, mimochodem, bezstresowo, w czasie spędzanym z dzieckiem na zabawie, możemy przy okazji ćwiczyć z nim matematykę.
Warto podkreślić, że „Matma dla rodziców” nie jest typowym podręcznikiem. Próżno w niej szukać wzorów i reguł. To raczej poradnik, pełen inspiracji i pomysłów na załagodzenie złej sławy matematyki, który zachęca do aktywnego udziału w matematycznej edukacji. W książce znajdziemy różne „triki” i „sztuczki”, czyli sprytne zabiegi, które mogą być pomocne w uczeniu się trudnych, na pierwszy rzut oka, treści. Autorzy książki z powodzeniem pokazują, że matematyka może być źródłem satysfakcji i sprawiać dużo radości zarówno uczącemu się, jak i pomagającemu w tej nauce.
Wielu z nas pamięta wierszyk pomocny w nauce trygonometrii: „W pierwszej ćwiartce same plusy, w drugiej tylko sinus, w trzeciej tangens i cotangens, a w czwartej cosinus.” Rymowanki doskonale wspomagają zapamiętywanie. Wiedzą o tym autorzy omawianego poradnika i chętnie się nimi posługują, jak choćby dotyczącą dzielenia przez ułamek, którą na język polski przełożono tak: „Dzieląc przez ułamek, nie pytaj dlaczego, lecz mnóż przez odwrotność, szanowny kolego!”. Autorzy nie poprzestają na tej mnemotechnicznej pomocy – odwołują się w tym temacie do konkretów znanych z życia codziennego.
Ilustrują na podstawie przepisu na ciasto naleśnikowe, że podzielić jedynkę przez 1/3 to jest to samo co pomnożyć ją przez 3.
Załóżmy, że aby przygotować jedną porcję ciasta na naleśniki, przepis wymaga 1/3 pinty mleka (…). Ile porcji ciasta możesz zrobić z pinty mleka? Trzy.
Skąd to wiesz? Bo 1/3 pinty mieści się w jednej pincie trzy razy. (…)
1/3 mieści się w 1 trzy razy, to też dzielenie: 1 : 1/3 = 3.
Ciekawy, odwołujący się do codzienności przykład pokazuje też zasadność uczenia się działań na ułamkach, gdyż widać ich zastosowanie w życiu. A pieczenie naleśników wspólnie z dzieckiem, to bardzo smaczny sposób na matematyczne trudności.
Autorzy odnoszą się w książce do programu nauczania w szkołach angielskich. To może być sporadycznie źródłem pewnych trudności w lekturze.
Większym, jak mi się wydaje, mankamentem tej książki jest to, że niektóre występujące w niej pojęcia nie zostały przetłumaczone na język polski z użyciem słownictwa matematycznego używanego w polskich szkołach. Wydaje się, że podczas redagowania polskiego wydania książki zabrakło odpowiedniej konsultacji językowej. Może to stać się źródłem nieporozumień, np. gdy rodzic chciałby skorzystać z książki jak z leksykonu.
Dodam, że polski przekład podtytułu książki („Mniej cierpienia, więcej liczenia.”) uważam za niezbyt udany.
Biorąc pod uwagę wszystkie zalety tego poradnika, wymienione mankamenty związane z opracowaniem polskiego przekładu nie umniejszają wartości merytorycznego przekazu książki, ani zawartych w niej treści.
Podsumowując, „Matma dla rodziców” to cenna pozycja dla każdego rodzica (i nie tylko), który chce pomóc swoim dzieciom pokonać trudności ze zrozumieniem matematyki. To książka, która przygotowuje czytelnika (rodzica), podpowiada, wskazuje środki i sposoby udzielania takiej pomocy. Biorąc pod uwagę fakt, że szkoła już nie wymaga pracy w domu, a jedynie do niej zachęca, warto mieć w swoim rodzicielskim kuferku pomysły na wspólne odkrywanie matematyki. Ta książka bez wątpienia jest taką skarbnicą praktycznych porad, które pozwalają spojrzeć na matematykę z innej perspektywy, z nadzieją na wzbudzenie u dzieci ciekawości, a czasami pewnie nawet i entuzjazmu.
***
Dla utrwalenia lub pogłębienia wiedzy po książkę być może sięgnie i niejeden uczeń czy uczennica szkoły średniej, gdy dostrzeże grzbiet znanej im już pozycji na półce domowej biblioteczki lub gdy wskaże im ją zatroskany rodzic.
Pomysły metodyczne ukazane w książce mogą być cennym źródłem również dla twórczego nauczyciela. Sporo z nich można wykorzystać również na dalszym etapie nauczania.
Serdecznie polecam.
Ramona Wiora,
pracuje w Zespole Szkolno-Przedszkolnym im. Kornela Makuszyńskiego w Kalei, członkini Stowarzyszenia Nauczycieli Matematyki