W książ­ce pt. Lila­va­ti, zna­nej kil­ku poko­le­niom miło­śni­ków roz­ry­wek mate­ma­tycz­nych w Pol­sce, inż. Szcze­pan Jeleń­ski przed­sta­wiał grę-łamigłówkę Wie­ża Hanoi taki­mi słowami:

Nale­ży posia­dać 8 z drze­wa lub twar­de­go kar­to­nu wycię­tych krąż­ków o zmniej­sza­ją­cej się stop­nio­wo śred­ni­cy oraz trzy dru­cia­ne pro­sto­pa­dle na desce przy­twier­dzo­ne prę­ci­ki (lub drew­nia­ne lasecz­ki); krąż­ki win­ny mieć pośrod­ku otwo­ry, przez któ­re moż­na je nani­zać na jed­ną z lase­czek tak, jak to wska­zu­je rysu­nek, for­mu­jąc tym spo­so­bem jak­by rodzaj wie­ży.

Zada­nie pole­ga na tem, by całą ową „wie­żę” z lasecz­ki A prze­nieść na lasecz­kę B, posłu­gu­jąc się trze­cią lasecz­ką pomoc­ni­czą C. Przy­tem nale­ży prze­strze­gać nastę­pu­ją­cych warun­ków: 1 – jed­no­ra­zo­wo prze­nieść moż­na tyl­ko jeden krą­żek; 2 – kłaść zdję­ty krą­żek moż­na albo na lasecz­kę, któ­ra jest zupeł­nie wol­na, albo nakła­dać na krą­żek o więk­szej śred­ni­cy. Nakła­da­nie bowiem na jakiej­kol­wiek lasecz­ce więk­sze­go krąż­ka na mniej­szy — jest niedozwolone.

Nie­jed­ne­mu zapew­ne z czy­tel­ni­ków zada­nie, takie­mi „obsta­wio­ne” warun­ka­mi, wyda się na pierw­szy rzut oka nie­wy­ko­nal­nem. A jed­nak jest to tyl­ko kwe­stja cierpliwości.

Tekst i ilu­stra­cja pocho­dzą z III wyda­nia (1945 r.) książ­ki Sz. Jeleń­skie­go pt. Lila­va­ti, dostęp­nej w biblio­te­ce cyfro­wej Polo­na (dome­na publiczna).

W latach 70-tych XX w. drew­nia­ny model łami­głów­ki Wie­ża Hanoi moż­na było kupić w kio­sku z pra­są codzien­ną. Póź­niej gra poszła tro­chę w zapo­mnie­nie.

Pod­czas II Festi­wa­lu Mate­ma­ty­ki w Kór­ni­ku moż­na było bawić się Prze­kła­dań­cem**, czy­li jak­by odwró­co­ną wer­sją łamigłówki-gry Wie­ża Hanoi – krąż­ki two­rzą­ce wie­żę prze­no­si się pomię­dzy trze­ma leja­mi, czy­li wgłę­bie­nia­mi (o pię­ciu pozio­mach, co moż­na dostrzec na zdję­ciu), a krą­żek o mniej­szej śred­ni­cy zawsze musi znaj­do­wać się pod krąż­kiem o więk­szej średnicy.

Uczest­ni­cy zaba­wy zaczy­na­li od wyzwa­nia, któ­re pole­ga­ło na prze­nie­sie­niu trzech krąż­ków z jed­ne­go leja do inne­go, korzy­sta­jąc z moż­li­wo­ści tym­cza­so­we­go „prze­cho­wa­nia” krąż­ka w trze­cim leju.

Powyż­szy rysu­nek poka­zu­je, że zada­nie moż­na wyko­nać w 7 kro­kach. Czy moż­na szybciej?

Na co dzień w Prze­kła­dań­ca moż­na bawić się, uży­wa­jąc sto­sów monet lub … kart do gry.

Film poka­zu­je, że zada­nie dla sto­su pię­ciu kart moż­na wyko­nać w 31 kro­kach. Czy moż­na to zro­bić szybciej?

Algo­rytm roz­wią­zu­ją­cy pro­blem wież Hanoi w wer­sji gry z pali­ka­mi moż­na zapi­sać tak

Prze­nie­sie­nie krąż­ka wyko­nu­je­my zawsze zgod­nie z ruchem wska­zó­wek zegara.
Dopó­ki nie prze­nie­sie­my sto­su na miej­sce doce­lo­we, to na prze­mian wyko­nu­je­my dwie czynności:
(1) Prze­no­si­my naj­mniej­szy krą­żek na sąsied­ni palik.
(2) Prze­no­si­my dru­gi z dostęp­nych w tym momen­cie krąż­ków na trze­ci z palików.


* Łami­głów­ka Wie­ża Hanoi czę­sto jest uży­wa­na na lek­cjach czy wykła­dach z algo­ryt­mi­ki i pro­gra­mo­wa­nia do ilu­stra­cji isto­ty algo­ryt­mów reku­ren­cyj­nych. Temu tema­to­wi poświę­ci­my inny artykuł.

** W języ­ku angiel­skim ta wer­sja gry nosi nazwę Tower of Ionah.