„Matematyka wierszem, fraszką i limerykiem” to cykliczny ogólnopolski konkurs organizowany przez Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki (SNM).
Stowarzyszenie od ponad trzydziestu lat działa na terenie całego kraju, zrzeszając w swych szeregach osoby zainteresowane edukacją matematyczną w szerokim tego słowa znaczeniu. Jest to organizacja pozarządowa, działająca na rzecz rozwoju edukacji matematycznej dzieci i młodzieży oraz kształcenia matematycznego osób dorosłych, w szczególności na rzecz doskonalenia nauczycieli. Członkowie SNM to w większości czynni nauczyciele matematyki pracujący z dziećmi i młodzieżą na różnych poziomach edukacji. Zgodnie z celami statutowymi SNM podejmuje różnorodne działania, mające na celu upowszechnienie dobrych praktyk w nauczaniu matematyki, organizuje konferencje, warsztaty, spotkania dla nauczycieli tego przedmiotu, a także ciekawe konkursy, by zachęcić uczniów do zgłębiania tajników królowej nauk.
Nauczyciele – członkowie SNM – to wielcy pasjonaci matematyki jako dziedziny nauki i przedmiotu szkolnego, którzy z powodzeniem krzewią kulturę matematyczną w miastach i wioskach całej Polski. Taką osobą jest również dr Tomasz Szwed – wieloletni nauczyciel matematyki i wykładowca. To on jest pomysłodawcą i szefem jury wspomnianego konkursu. W jego zamyśle konkurs literacko-matematyczny miał być sposobem na „odczarowanie” matematyki czy też – jak to ładnie ujął kiedyś prof. Michał Szurek – pomysłem na „zmiękczenie tematu”.
Wszyscy wiemy, że rymowanki doskonale służą zapamiętywaniu różnych treści, w tym również matematycznych. Pewnie nie wszyscy pamiętają, że cosinus, jako jedyna z funkcji trygonometrycznych, jest funkcją parzystą, ale wielu potrafi wyrecytować z pamięci, że „tylko cosinus gubi minus”. Takie rymowane teksty, niejako bez wysiłku, zapadają w pamięć i są przykładami mnemotechnik bardzo pomocnych w zapamiętywaniu nawet rzeczy trudnych i niezrozumiałych. Zatem założenia konkursu są jak najbardziej godne uwagi.
Główne cele konkursu określone w regulaminie to:
1. Popularyzacja matematyki.
2. Propagowanie i rozwijanie aktywności twórczej wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym oraz osób zainteresowanych matematyką.
3. Rozwijanie umiejętności prezentowania własnych obserwacji i przemyśleń w formie krótkich utworów pisarskich.
Konkurs ma charakter międzyprzedmiotowy, ponieważ łączy matematykę z językiem polskim. Pierwotną ideą konkursu było zachęcenie uczestników do przekazania w 4–5 linijkach rymowanego tekstu, takiego jak fraszka czy limeryk, swojego pomysłu na matematykę, związanego z jej uczeniem się lub nauczaniem. Utwór miał zachęcać do poznawania matematyki jako dziedziny wiedzy lub ułatwiać zapamiętanie pojęć, zasad, metod, procedur związanych z edukacją szkolną. Jak pokazała praktyka, uczestnicy często piszą również o tym, jak postrzegają matematykę w otaczającym nas świecie.
Konkurs odbywa się raz do roku, na przełomie roku kalendarzowego. Zwykle jest ogłaszany w październiku, a utwory można nadsyłać do końca stycznia. Podsumowanie konkursu odbywa się w lutym podczas Ogólnopolskiej Konferencji Nauczycieli Matematyki.
Przewidziano trzy kategorie konkursowiczów: uczniów szkół podstawowych, uczniów szkół ponadpodstawowych oraz osoby dorosłe, niekoniecznie związane z edukacją. W tej ostatniej kategorii często udział biorą nauczyciele (i to nie tylko matematycy czy poloniści). Komisja konkursowa wybiera w każdej kategorii laureatów I, II i III miejsca oraz przyznaje kilka wyróżnień.
Nagrodzeni otrzymują dyplomy oraz nagrody ufundowane przez sponsorów. Ich wiersze zostają opublikowane na stronie Stowarzyszenia Nauczycieli Matematyki, a szczególnie wartościowe utwory są udostępniane szerszemu gronu odbiorców, np. w podręcznikach do matematyki dla nauczycieli szkół średnich wydawnictwa Oficyna Edukacyjna Pazdro.
Po raz pierwszy Ogólnopolski Konkurs Matematyczno-Literacki „Matematyka wierszem, fraszką i limerykiem” odbył się w roku szkolnym 2019/2020 i od razu spotkał się z dużym zainteresowaniem. Okazało się, że wiele osób rymuje matematycznie. I robi to całkiem zgrabnie. Przesyłki zawierające różnorodne rymowanki napływały do przewodniczącego jury z różnych zakątków Polski i były źródłem ciekawych spostrzeżeń i myśli matematycznych zawartych w krótkich wierszykach. Laureatów wyłoniono w trzech kategoriach.
Wśród uczniów szkół podstawowych I miejsce zajął wówczas Jakub Jeziorski z SP nr 1 w Kielcach, czterowersowym wierszem pod tytułem
Jedi
Nie musisz być Skywalkerem,
Nie musisz być nawet Yodą,
Żeby matematyka
Była wspaniała przygodą.
Trzeba przyznać, że brzmi bardzo zachęcająco i nawet ucznia słabo radzącego sobie z przedmiotem może zmotywować do pracy.
Wśród uczniów szkół średnich najlepszy okazał się Marcin Romanowski z I LO w Garwolinie pisząc trochę refleksyjnie:
Matematyka
Miła nAuka pisana wzorami,
Nad wyraz ciekawa, Tak między nami:
czasEm jest trudna, MyśleniA wymaga,
ale Tak w sumie to tYlKo pomAga.
Osoby dorosłe, w tym także nauczyciele, mogły również nadsyłać swoje rymowane matematyczne przemyślenia. W tej kategorii największe uznanie zyskał wiersz autorstwa piszącej te słowa, Ramony Wiory z Szarlejki, zatytułowany
Dobra rada
Zamiast przed smartfonem życie swe marnować,
Naucz się, kolego, szybciutko rachować.
Nikt Cię nie oszuka, kiedy Twoja głowa,
Będzie zawsze czujna, do pracy gotowa.
Kolejne edycje konkursu przynosiły coraz obfitszy plon. W ciągu pięciu lat jurorzy przeczytali i ocenili ponad 1600 utworów. Rekord liczby nadesłanych prac padł w ostatniej, jubileuszowej, piątej edycji – przysłano prawie 600 wierszy. Zazwyczaj najwięcej rymowanek przysyłają uczniowie szkół podstawowych, nieco mniej uczniowie szkół średnich, a osoby dorosłe stanowią około 10% wszystkich uczestników. Co ciekawe, wśród dorosłych uczestników nie tylko dominują nauczyciele (chociaż jest ich zdecydowanie najwięcej), ale również poeci, których wiersze zdobywają laury w znanych ogólnopolskich konkursach literackich. Warto chociażby wspomnieć w tym miejscu o p. Henryku Liszkiewiczu, czy p. Rafale Hubaju, którzy są uznanymi autorami posiadającymi w swym dorobku nawet książki poetyckie. Myślę, że to dobrze świadczy o prestiżu konkursu matematyczno- literackiego.
Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki rozważa możliwość wydania w najbliższym czasie tomiku z wierszami laureatów i osób wyróżnionych w ciągu ostatnich pięciu lat. Jednak zanim to nastąpi, mogą Państwo zapoznać się z najciekawszymi pracami. Prezentowane są tu utwory wybrane spośród wierszy nagrodzonych we wszystkich dotychczasowych pięciu edycjach, które osobiście najbardziej mnie ujęły. Dodam, że od czterech lat jestem członkinią jury tegoż konkursu, a od dwóch lat pełnię funkcje wiceprzewodniczącej.
Uczniowie szkół podstawowych w swoich utworach zachęcają kolegów i koleżanki do pracy, jak robi to Aleksandra Elster ze Szkoły Podstawowej im. gen. bryg Antoniego Hedy- Szarego w Radoszycach:
Prościej niż myślisz
Jeśli o matematykę chodzi, wcale nie jest trudna,
wręcz przeciwnie moi mili, potrafi być cudna.
Obliczenia i zadania zrobisz bez wahania,
trzeba tylko się nauczyć podstaw jej działania.
Dzielą się swoimi trudnościami w nauce matematyki, podobnie jak Natalia Przybylska z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego im. K. Makuszyńskiego w Kalei.
Matematyko!
Choć ja cię bardzo lubię i szanuję
To w ogóle ciebie nie pojmuję
By cię zrozumieć uczę się wszędzie
Jednak ty zawsze złapiesz mnie na błędzie.
Niektórzy uczniowie, mimo istotnych trudności w przyswajaniu wiedzy matematycznej, wykazują doskonałe poczucie humoru. Przykładem jest Szymon Mendel ze Szkoły Podstawowej nr 39 w Lublinie.
Nietypowa piątka z matmy
Dziś na matmie ośmielony, dłoń podnoszę w górę.
Pytam panią czy dwie dwójki dają w sumie czwórę.
Pani zbladła przerażona lekcji złym początkiem.|
Mówi: „Po wczorajszym teście, masz już w sumie piątkę”.
Uczniowie szkół średnich podchodzą do matematyki bardziej refleksyjnie. Przykładem jest Jakub Czyżyk z Zespołu Szkół Samorządowych im. Władysława Stanisława Reymonta w Zawidzu Kościelnym. Oto dwa jego utwory:
Wzór na szczęście
Matma wzorów ma na pęczki.
Jest ich multum w każdym teście.
Wierzę, że z pomocą matmy
Poznam kiedyś wzór na szczęście.
Nauki ludzka twarz
Matma trochę jak kobieta,
ciężka jest do zrozumienia.
Lecz gdy znajdziesz na nią sposób,
będzie niczym dar od losu.
Czasem nawet ustawiają matematykę w roli swatki, jak robi to Mariola Czulak z Bielskiej Szkoły Przemysłowej w Bielsku-Białej
Na matmę mnie poderwałeś, z zagrożenia wyciągnąć chciałeś.
Dziś wzajemnie się kochamy, miłość matmie zawdzięczamy.
Matma moim wrogiem była, aż mnie z Tobą połączyła.
W życiu milej jest parzyście. Matma łączy rzeczywiście!
Utwory dorosłych uczestników konkursu często przybierają formę tak zwanych dobrych rad, jak ta napisana przez p. Pawła Gołucha:
Na plus
Nie żałujcie drogie smyki
czasu dla matematyki,
bo kto dobrze liczyć umie,
ten na plus wychodzi w sumie.
W podobnym tonie pisze p. Wioletta Szwed:
Pytał osioł wilka:
Jakie ty znasz triki,
by z matematyki dobre mieć wyniki?
Ten mu odrzekł krótko i nie myśląc wiele,
„Cóż, ja bez ustanku liczę, mnożę, dzielę”.
A w podsumowaniu jednej z edycji p. Tomasz Szwed, przewodniczący Komisji Konkursowej, podzielił się taką oto refleksją:
Matematyka
świat wiedzy przenika.
Gdy jej unikasz,
sam(a) swe ścieżki rozwoju zamykasz.
Mam nadzieję, że udało mi się zarówno przybliżyć ideę, jak i pokazać (na przykładach) plon z dotychczasowych pięciu edycji Konkursu. Zachęcam każdego, kto chciałby się zmierzyć z tematem, do udziału w kolejnych edycjach. I już całkiem na koniec przedstawiam wspólną rymowaną refleksję przewodniczącego i wiceprzewodniczącej komisji konkursowej. Niech zostanie w pamięci i zaowocuje:
Matematyka w sercu rozkwita,
kiedy ją tulisz, a nie unikasz.
Ramona Wiora,
nauczycielka matematyki w Zespole Szkolno-Przedszkolnym im. Kornela Makuszyńskiego w Kalei, członkini SNM, wiceprzewodnicząca jury konkursu „Matematyka wierszem, fraszką i limerykiem”.