W części pierwszej naszego cyklu „Wiele ciekawego o liczbach Fibonacciego” odwiedziliśmy Indie (tam przedmiotowe liczby pojawiły się po raz pierwszy), w niniejszej dostrzegamy liczby Fibonacciego w drzewach i w fortepianie (dziwacznym, bo kto potrafiłby na nim grać?), wraz z tymi liczbami odwiedzamy (wędrując choćby palcem po mapie) Bagdad i Fez, algierską Budiję, Paryż oraz, oczywiście, Pizę.
