Fascy­nu­ją od wie­ków i cią­gle sta­no­wią przed­miot docie­kań. Mają cie­ka­wą histo­rię. Już sama ich nazwa zadzi­wia: nazy­wa­ją się licz­ba­mi Fibo­nac­cie­go, a pierw­szy na nie na tra­fił nie Fibonacci.
Kto zatem odkrył te licz­by? Gdzie to nastą­pi­ło i kiedy?
Odpo­wie­dzi na te pyta­nia udzie­la dr Adam Mar­lew­ski w niniej­szym tek­ście, pierw­szym w tytu­ło­wym cyklu.

Wer­sja PDF arty­ku­łu do pobrania.